(001) REZOLUCJA STOWARZYSZENIA POLSKICH BYŁYCH WIĘŹNIÓW POLITYCZNYCH
Toronto, Ontario. KANADA. (Polish Political Ex-Prisoners Association)
Rezolucje poparł Zjazd Rady Polonii Świata, który odbył się we wrześniu br w Budapeszcie

Cieszymy się z rozwoju gospodarczego suwerennej Polski po roku 1989. Uważamy natomiast, aby postępująca komercjalizacja w obu stolicach Polski - tak w Warszawie, jak i Krakowie - nie naruszyła powagi i dostojności pamiątek i pomników Narodu Polskiego w jego walce o swój suwerenny byt i rozwój.
Odnosi się to przede wszystkim do planów zabudowy wokół Grobu Nieznanego Żołnierza
w Warszawie, jak i centrum historycznego Krakowa.
Zwracamy się przeto do czynników tak państwowych, jak i samorządowych w oby miastach, aby uczyniły wszystko, aby zachować godność i powagę tych miejsc na pamiątkę i użytek przyszłych pokoleń.
Za Zarząd - Jan Kaszuba, Prezes

(002) Szanowny Panie Wojewodo,
Przede wszystkim, chciałbym Panu podziękować za możliwosc zabrania przeze mnie głosu w sprawie odbudowy Pałacu Saskiego w Warszawie. Mam obecnie 30 lat i pochodzę z rodziny od pokoleń związanej z naszym miastem. Moj pradziadek Franciszek Doleżal pelnił do 1936 roku funkcję Ministra Handlu i Zeglugi. Starą Warszawę znam tylko z rodzinnych opowieści i zdjęć moich dziadków, którzy się tu urodzili i wychowali. Niestety nie ocalał żaden dom, ani miejsce w którym mieszkali do wybuchu wojny. O zgrozo, w miejscu w którym urodziła się moja Babcia (kamienica u zbiegu Nowego Światu i Alei Jerozolimskich) stanął po wojnie gmach KC PZPR, a obecnie jest tam Giełda Papierów Wartościowych. We wszystkich rodzinnych opowieściach przewija się ten sam motyw: "Warszawa była pięknym i wesołym miastem". Dotyczyło to nie tylko jej mieszkanców, ale także architektury miasta i jego zabytków. Miasto żyło. Zawsze było gdzie pójść i miło było tu mieszkać. Niestety, w czasie Powstania Warszawskiego i po jego zakończeniu, zniszczeniu uległo 70% zabudowy miasta. Najgorsze, że wiele ulic, kamienic i placów zniszczono bezmyślnie po wojnie i zastąpiono je ohydnymi substytutami, takimi jak Plac Konstytucji, Trasa WZ, "nowa" Marszałkowska. Przykładów jest bardzo dużo. Wiele miejsc przetwało wojnę i wcale nie musiało zniknąć z powierzchni ziemi. Nie uczyniono nic aby je odtworzyć i uratować. Zburzono bezpowrotnie to, co ktoś kiedyś zaprojektował i co tworzyło charakter miasta, za czym kryła się jakaś myśl. Nie wspomniałem wcześniej o Pałacu Kultury, który jak twierdzą niektórzy, stał się symbolem miasta. To straszne, że budowla która ma się nijak do Warszawy stała się dla wielu ludzi jej symbolem. Przed wojną Plac Piłsudskiego i Pałac Saski były takimi symbolami! To są miejsca od lat związane z naszym miastem i na szczęście żyje trochę osób, które o tym pamiętają. Dlatego jestem przekonany, że decyzja o odbudowie Pałacu Saskiego i przywróceniu Placowi Piłsudskiego, jego dawnego kształtu jest decyzja sluszna i gorąco ją popieram! Myślę, że odbudowany Pałac będzie miejscem chętnie odwiedzanym przez Warszawiakow i turystów. Myślę też, ze ludzie którzy podejmą decyzje o jego odbudowie, pozostaną na długie lata w świadomości mieszkańców Warszawy, jako ci którzy zrobili naprawdę coś dobrego dla miasta. Uważam ponadto, że w miarę posiadanych środkow i możliwości powinno się odtwarzać te elementy Starej Warszawy, które się da. Może jest to sposób na odbudowę części śródmiejskiej miasta !
Z poważaniem, Piotr Wysocki